W poprzednim poście pisałem o ograniczeniu dla przydomowych oczyszczalni ścieków jakim są wody gruntowe. Przyszedł czas wybrać oczyszczalnię. Ale jaką?
Nowinka: Na rynku pojawiły się nowe przydomowe oczyszczalnie ścieków. Są nimi oczyszczalnie trzcinowe. Ładna nazwa, prawda? Jest to zupełnie nowy rodzaj oczyszczalni biologicznych. 100% ekologiczny i naturalny. Jak sama nazwa wskazuje są to oczyszczalnie oparte na trzcinach. Cechują się dużą skutecznością oczyszczania. Maja piękny wygląd, idealnie komponujący się do naszego ogrodu. Wygląd jest dostosowany, że niektórzy nie wiedzą nawet, że są to oczyszczalnie. Są to oczyszczalnie które jako jedyne można zastosować na wysokim poziomie wód gruntowych bez wcześniejszego przygotowania terenu. Ba mało tego. Wodę z oczyszczania można wykorzystać ponownie. W prawdzie nie do picia, ale chociażby do podlewania ogrodu czy zasilenia oczka wodnego.
Głowna różnica tych oczyszczalni tkwi w zastosowaniu filtra korzeniowego, a dokładniej trzcinowego. Na rynku są dwa rodzaje filtrów korzeniowych Poziom i pionowe, inaczej zwane wertykalnymi. Ten drugi rodzaj jest bardziej efektywniejszy. Zawiera on specjalne wypełnienie które zapewnia oczyszczanie ścieków w ponad 96% z fosforu i 90% z azotu.
Oczyszczalnie trzcinowe to naprawdę dobry produkt. Warto jeszcze wspomnieć, że są to oczyszczalnie które są w stanie pracować cały rok. Nawet zimą! W miesiącach zimowych ich sprawność spada o 10% co i tak jest świetnym rezultatem.
Ceny oczyszczalni trzcinowych nie odbiegają od konkurencji. Oczyszczalnia dla 4-5 osób mieści się w kosztach czternastu-pietnastu tysięcy złotych. W to wchodzą materiały, dowóz i montaż. Cena nie uwzględnia biopreparatów niezbędnych do eksploatacji.
Na zdjęciu oczyszczalnia trzcinowa. Prawda, że nie widać, że to oczyszczalnia? :)